Truizmy - czym są i kiedy warto ich używać

Truizmy – czym są i kiedy warto ich używać?

Truizm to słowo pochodzące od angielskiego słowa „truth” oznaczającego prawdę. Określenia tego używamy, kiedy mówimy o stwierdzeniach tak oczywistych i błahych, że uznaje się je za niewarte wygłaszania. W języku jest więc zjawiskiem o dość pejoratywnym wydźwięku, jednak zdarzają się branże oraz sytuacje, w których to właśnie truizmy znajdują największe zastosowanie.

Po czym można poznać truizm?

Słynne powiedzenie głosi, że głupie myśli ma każdy, ale mądry je przemilcza. Bardzo podobnie jest z myślami banalnymi, bo przecież człowiek zastanawiający się nad tym, co mówi, nie będzie takich wygłaszał. Truizmem nazywamy stwierdzenie, które naturalnie jest zgodne z prawdą, natomiast jest tak mało odkrywcze, że nie wnosi nic nowego do żadnej dyskusji. Przykładami powszechnie używanych truizmów są na przykład takie stwierdzenia:

  • „Człowiek męczy się podczas dużego wysiłku.”
  • „Cukier jest słodki.”
  • „Jak jesteś głodny, to powinieneś coś zjeść.”
  • „Latem dni są dłuższe niż zimą.”
Po czym można poznać truizm

Po czym można poznać truizm

Nie sposób zaprzeczyć któremuś z tych stwierdzeń, ale tego typu wpisywanie się na długą listę powtórnych odkrywców Ameryki, nie powoduje, że rozmowa się rozwija. Gdyby ludzie używali w dyskusjach wyłącznie truizmów, przypominałyby one dreptanie w miejscu. Truizmem tego samego kalibru może być stwierdzenie, że autor tego tekstu posługuje się alfabetem łacińskim. Dla większości czytelników informacja ta tylko podkreśla coś, co doskonale już wiedzą, a więc nie jest niezbędna i nie zawiera nowych treści.

Branża reklamowa i marketing

Jeśli istnieje jakaś branża, w której powtarzanie oczywistości może przynieść oczekiwane skutki, to jest nią właśnie reklama. Slogany reklamowe rządzą się swoimi prawami, a najważniejszą zasadą jest tutaj używanie chwytliwych i prostych haseł, które łatwą zapadają w pamięć. Muszą też nie pozostawiać wątpliwości co do charakteru reklamowanego produktu czy usługi, a słyszane z regularnością w różnego rodzaju mediach, atakują świadomość i podświadomość potencjalnych klientów. Czasami banał graniczy z absurdem, a wtedy efekt jest jeszcze większy, bo ma wartość rozrywkową i humorystyczną. Wystarczy wspomnieć o aerozolu na owady, który miał „zabijać komary na śmierć”. Mamy tutaj do czynienia z pleonazmem, a więc błędem logicznym wynikającym z tego, że nie można kogoś zabić i jednocześnie pozwolić mu uniknąć śmierci. Poprzednie zdanie jest truizmem, ale reklama zadziałała, wywołując śmiech wśród słuchaczy i widzów. W świecie sprzedaży odwoływanie się do oczywistości, takich jak sytuacja na świecie czy szeroko komentowane zjawiska, to szansa na to, że zwracamy się do klienta, który myśli tak samo jak sprzedawca. Odwoływanie się do powszechnych pragnień, nawiązywanie do najogólniejszych obaw czy powodów do radości to pierwszy krok do namówienia kogoś na wzięcie kredytu, przeprowadzenie okresowych badań czy kupienie popularnego produktu. Jak widać – truizmy mogą stać się potężną bronią, jeśli umiejętnie się je wykorzysta.

Branża reklamowa i marketing

Branża reklamowa i marketing

Oczywistości w świecie polityki

W świecie polityki truizmy stanowią narzędzie o podobnym charakterze, jak te wykorzystywane w reklamach i marketingu. W końcu politykom zależy na przychylności elektoratu, a więc sprzedaniu im swojego wizerunku i programu politycznego. Stosowanie truizmów przez polityków ma na celu spowodowanie, że potencjalni wyborcy będą utożsamiać się z konkretną osobą. Powoływanie się na emocje, uniwersalne wartości i powtarzanie oczywistych stwierdzeń, które mają trafić w czułe punkty słuchaczy, to klucz do sukcesu w wielkich mowach najwybitniejszych polityków. Do najsłynniejszych mówców w tej kategorii należał Winston Churchill, premier Wielkiej Brytanii podczas drugiej wojny światowej, który swoimi słowami dodawał otuchy całej walczącej Europie. W 1943 roku ten wielki polityk powiedział: „(…)Gdy każdy kraj występuje na liście egzekucyjnej jeden dzień w tygodniu, Polacy na tej liście są zawsze, każdego dnia.” Niecałe cztery lata po wybuchu wojny, która rozpoczęła się w Polsce, wszyscy w Europie już wiedzieli, że ze wszystkich krajów okupowanych przez Niemców, to właśnie Polaków spotykają najdotkliwsze kary i największe bestialstwo. Jednak słowa te wypowiedziane przez premiera jedynego mocarstwa, które oparło się atakom Hitlera, dobitnie podkreślały, że alianci dostrzegają poświęcenie polskiej ludności cywilnej i żołnierzy, a ich krew nie jest przelewana niezauważenie. Gest ten miał wielki wpływ na dalszą współpracę między Wielką Brytanią a Polską i na morale Polaków.

1 comment

Leave a reply

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij